Resort oświaty Japonii wydał w piątek ostrzeżenie dla japońskich placówek edukacyjnych w Korei Południowej. Powodem jest narastające napięcie na półwyspie mogące według obserwatorów przerodzić się w każdej chwili w konflikt zbrojny.
Dyrektorzy japońskich szkół na terenie Korei Południowej powinni pozostawać w stałym kontakcie z placówkami dyplomatycznymi Japonii – poinformował w rozesłanym w piątek komunikacie minister oświaty, kultury, sportu, nauki i technologii Hirokazu Matsuno.
„Będziemy na bieżąco dzielić się informacjami z ministerstwem spraw zagranicznych i zrobimy, co tylko się da, by zapewnić bezpieczeństwo dzieci i pracowników”.
Według ministerstwa oświaty na terenie Korei Południowej znajdują się dwie japońskie szkoły: w Seulu oraz mieście Pusan na południu kraju. Łącznie liczą one ok. 500 uczniów oraz członków kadry.
We wtorek prezydent Donald Trump po raz kolejny ostrzegł reżim Korei Północnej „Korea Północna szuka kłopotów. Jeśli Chiny postanowią pomóc, byłoby świetnie. Jeśli nie, rozwiążemy ten problem bez nich! USA” – napisał Trump na Twitterze, odnosząc się do rozwijania przez Pjongjang programu zbrojeń nuklearnych i programu rakietowego. W sobotę USA wysłały w kierunku wybrzeży Korei Północnej lotniskowiec USS Carl Vinson, kilka niszczycieli oraz krążowników rakietowych.
PAP/foto: pixabay.com
kd