Plany UE wywołały kontrowersje wśród Polaków. Komisja Europejska chce, by rozważyć stworzenie osobnego budżetu dla strefy euro, a jego urzeczywistnienie może być groźne dla interesów Polski.
Nowego kryzysu, podobnego do tego z lat 2010-2012, ale przede wszystkim jego skutków chce uniknąć Bruksela. Komisja Europejska opublikowała więc dokument, bo uważa, że po decyzji Wielkiej Brytanii o Brexicie należy pogłębić integrację walutową i gospodarczą w UE i należy to zrobić do 2025 roku. Chce, żeby był on punktem wyjścia debaty na ten temat.
Zdaniem wiceszefa KE Valdisa Dombrovskiego ”Nie powinniśmy czekać na kolejny kryzys. Powinniśmy już teraz pogłębić i wzmocnić unię gospodarczą i walutową”.
Zaprezentowany dokument zawiera m.in. propozycję utworzenia oddzielnego budżetu dla strefy euro, jak również Europejskiego Funduszu Walutowego, co zdaniem KE powinno być rozważone na „późniejszym etapie” pogłębiania unii gospodarczej i walutowej. „Może to być raczej cel długoterminowy, biorąc pod uwagę ogólny budżet UE oraz rosnącą w przyszłości liczbę krajów, które przyjmą wspólną walutę” – napisała KE na temat osobnego budżetu dla eurolandu.
Komisja chce utworzyć nowe ministerstwo, które ”mogłoby również wyrażać zgodę na zaciągnięcie pożyczek poprzez obligacje denominowane w euro. Na jego czele stanąłby szef eurogrupy.
Osobny budżet strefy euro ma być lekarstwem na tzw. asymetryczne wstrząsy, które dotykają krajów eurolandu. Przykładem może być kryzys grecki, który, choć bezpośrednio dotyczył jednego kraju, to miał pośredni negatywny wpływ na cały obszar wspólnej waluty.
Pytanie tylko czy nie jest to oderwanie krajów spoza strefy euro, w tym Polski, od unijnego koryta, czy chęć narzucenia im wspólnej waluty. Polacy będą myśleć zapewne jedno, ale już teraz część ekspertów uważa, że pomysł będzie rozbijał europejską integrację, a do krajów UE, które są poza strefą euro, będzie trafiało mniej środków z funduszy europejskich.
TUTAJ przypominamy jeden z naszych ostatnich artykułów – Euro, zamiast złotego? Wiceszef Kancelarii Prezydenta wyjaśnia, co i jak.
źródło: PAP
fot.: pixabay
MB