Watykan to magazyn dziecięcej pornografii, prezerwatyw z kokainą, nielegalnych leków oraz miejsce handlu narkotykami i prania brudnych pieniędzy.
Podczas gdy Kościół katolicki walczy o swoje dobre imię, detektywi odkrywają „bezprecedensową” pornografię dziecięcą, w tym obrazy, filmy i inne wyraźne treści odkryte w murach Watykanu. Watykański Promotor Sprawiedliwości, Gian Piero Milano, opublikował raport w odpowiedzi na zarzuty, które odczytano podczas ceremonii sądowej Kościoła katolickiego.
Ze względu na wewnętrzny charakter śledztwa Kościoła katolickiego, Milano twierdzi, że nie ma prawnego obowiązku do wskazania osób oskarżonych o pedofilię lub posiadanie materiałów z dziecięcą pornografią. Jednak Federico Lombardi, rzecznik Stolicy Apostolskiej, okazał się rzadkim wyrazem otwartości i wprost nazwał arcybiskupa Józefa Wesołowskiego – jednym z oskarżonych.
Z doniesień wynikało, że arcybiskup Józef Wesołowski posiadał ponad 100 000 zdjęć i filmów, przedstawiających dzieci zmuszane do aktów seksualnych, ale także liczne materiały video obrazujące molestowanie seksualne nieletnich. Umieszczony w „ochronnym” areszcie domowym, zmarł zanim sprawa dotarła do „sali sądowej”.
Dziecięca pornografia i molestowanie seksualne nieletnich to nie jedyne grzechy Kościoła katolickiego. Według brytyjskiego dziennika The Guardian, poza sprawami związanymi z pornografią dziecięcą, władze Watykanu walczą z szeregiem przestępstw, związanych z handlem narkotykami i praniem brudnych pieniędzy. To właśnie w 2014 roku przejęto trzy dostawy leków skierowanych do Watykanu, w tym pakiet zawierający prezerwatywy z kokainą. Watykan to nie tylko siedziba najwyższych władz Kościoła katolickiego to także arena, na której rozgrywają się przestępstwa, nie tylko usilnie, ale bezskutecznie utajniane, ale również bezkarne.
Źródło: neonnettle /The Guardian
fot.: neonnettle
kg