Para poznała się na początku roku na portalu społecznościowym. Mężczyzna podawał się za amerykańskiego żołnierza. Korespondowali ze sobą kilka miesięcy. Mężczyzna zdobył zaufanie 45-letniej kobiety.
Oczywiście nie był tym za kogo się podawał. Zapewniał ją, że obecnie przebywa na misji w Libii. Jest wdowcem i ma 5-letniego syna. Przekonał kobietę, że się w niej zakochał, chce z nią założyć rodzinę i zamieszkać w Polsce. Obiecał wysłać do niej paczkę z pieniędzmi na budowę ich wymarzonego domu. Poprosił o jej dane osobowe, które były potrzebne do nadania paczki.
Kobieta nie wyczuła żadnego podstępu. Postępowała zgodnie z jego instrukcjami. Opłata manipulacyjna kosztowała ją ponad 3 tysiące złotych. Później nastąpiły rzekome nieoczekiwane problemy, w wyniku których musiała uiścić kolejne opłaty. W sumie, za dostarczenie nieistniejącej paczki, zapłaciła blisko 60 tysięcy złotych.
Kiedy zaniepokojona kobieta próbowała skontaktować się z mężczyzną ich kontakt nagle się urwał. Wtedy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. W podobny sposób dała się oszukać 57-letnia bielszczanka. Kobieta straciła blisko 100 tysięcy złotych.
Sposób działania oszustwa na amerykańskich żołnierzy zawsze pozostaje ten sam. Czułymi listami zdobywają zaufanie ofiary, obiecują małżeństwo, a potem albo proszą o pomoc finansową albo symulują wysłanie pieniędzy.
Na niektórych forach internetowych można znaleźć ostrzeżenia przed „amerykańskimi żołnierzami”, nazwiska i stopnie, jakie podają oraz metody, jakimi się posługują. Są też wpisy, że pojawiły się oszustki podające się za lekarki z amerykańskiej armii. Te z kolei polują na panów i także wyłudzają pieniądze „na paczkę”.
kd, śląska policja