Zostawili trzyletniego chłopca w nagrzanym autobusie, dziecko zmarło po 11 godzinach.
Trzylatek pozostawiony przez opiekunów na 11 godzin w nagrzanym autobusie, zmarł. Chłopiec wraz z innymi dziećmi miał zostać przewieziony do pobliskiej placówki opiekuńczej. Niestety, gdy autobus dojechał na miejsce, pracownicy nie zauważyli, że chłopiec został w środku.
W nagrzanym autobusie spędził cały dzień od 9 do 20.30. Chłopca znaleziono dopiero, w momencie zgłoszenia zaginięcia przez jego babcię.
Do zdarzenia doszło na Florydzie w USA, gdzie według National Weather Service, temperatura tego dnia sięgała 34 st. C.
źródło: thesun
fot.: pixabay
kg