Południową Kalifornię pustoszą ogromne pożary. Spłonęły dziesiątki tysięcy hektarów ziemi, a setki tysięcy ludzi ewakuowano. Mimo to, niektórzy potrafią zdobyć się na wielkie czyny.
Pożar, który ochrzczono imieniem „Thomas”, wybuchł w poniedziałek i od tamtej pory strażacy mają problem, by sobie z nim poradzić. Zagrożone są kilkudziesięciotysięczne miasta już ponad 150 tys. osób musiało opuścić swoje domy.
Każda katastrofa ma jednak swoich bohaterów. Poza setkami ofiarnych strażaków, także zwykli ludzie potrafią zdobyć się na niezwykłe czyny. Na Twitterze i w innych mediach furorę robi video, na którym nieznany człowiek zatrzymał się na poboczu mimo szalejącego ognia. Tylko po to, by uratować… królika!
#LAFires My heart goes out to everyone affected.
Witnesses say this man pulled over to save a wild rabbit from flames along Highway 1 in Southern California as the massive Thomas Fire, which has charred more than 90,000 acres, spreads toward Santa Barbara County. pic.twitter.com/VczFY2nhUz— Delibrythe (@Delibrythe) 7 grudnia 2017
Jego gest w kierunku bezbronnego stworzenia ujął Amerykanów, którzy rozpowszechniają video. Osoba, która nagrała jego czyn powiedziała, że wolał pozostać anonimowy i nie chciał udzielić wywiadu przed kamerą. To tym wspanialej świadczy o młodym człowieku, który przystanął na moment nie dla sławy, tylko z potrzeby serca.
This entire mountainside on fire in Bel-Air, California looks straight up apocalyptic pic.twitter.com/JDcwAApekU
— Tom Hayza (@TomHayza) 6 grudnia 2017
Najpewniej za jakiś czas uda się ustalić kim jest cichy bohater, jeśli tylko się tego dowiemy – poinformujemy Was o stanie zdrowia jego i uratowanego królika.