Na pierwszy rzut oka martwy zwierz faktycznie wygląda jak przedpotopowy stwór. Od razu rodzą się skojarzenia z potworem z Loch Ness, w Szkocji. Problem w tym, że został on odnaleziony przez dwójkę turystów na plaży w Georgi w USA. Ale to wciąż niewiele wyjaśnia.
Znalazcą, który opublikował zdjęcia i filmy z potworem jest Jeff Warren. Bardzo szybko rozprzestrzeniły się one wśród internautów, którzy prześcigają się w pomysłach. Wielu kojarzy tajemnicze znalezisko z potworem z Loch Ness.
Jest jednak bardziej „lokalna” teoria, która wiąże truchło z legendą południowej Georgii. Według niej ma to być potwór Altamaha-ha, który rzekomo zamieszkuje wody rzeki Altamaha.
Niektórzy sceptycy uważają, że jest to ni mniej, ni więcej, a padła foka, ale wydłużony kształt, szczególnie szyja i mała głowa zdają się od razu przeczyć tej tezie. Są więc też jeszcze bardziej fantastyczne rozwiązania, według których szczątki mają należeć do prehistorycznego… plezjozaura!
Mysterious sea creature resembling Loch Ness monster washes up on US beach https://t.co/Kr6LaksUNm pic.twitter.com/0uRRQbCowL
— nzherald (@nzherald) 20 marca 2018
Specjaliści zachowują jednak większą rezerwę. Dan Ash z szef Służby Połowu i Dzikiej Przyrody Stanów Zjednoczonych twierdzi, że czasem to rekiny po śmierci zaczynają wyglądać w ten sposób. Wszystko za sprawą rozkładu!
Wiele moglibyśmy powiedzieć o tym zdjęciu, ale na pewno nie widzimy tu podobieństwa do rekina. Chyba jednak trzeba będzie zaufać lepiej wykształconym. Nic nie wiemy na temat zabezpieczenia zwłok i ewentualnym pobraniu próbek do badań. W związku z tym sprawa pewnie na zawsze pozostanie źródłem domysłów i sporów.
wprost.pl/ youtube.com/twitter