W 2016 roku wszyscy wieszczyli mu świetlaną karierę w Ekstraklasie. Nicki Bille Nielsen jednak szybko dał się poznać jako osoba o mało sportowym trybie życia i ciężkim charakterze. Kariery więc nie zrobił i klub pożegnał się z nim. To go jednak niczego nie nauczyło – była gwiazda Lecha Poznań znów dała o sobie znać!
Nicki Bille Nielsen przeszedł w 2018 z Lecha Poznań do greckiego Panioniosu. Tam chyba też nie udało mu się odnaleźć motywacji do zmiany charakteru. W poprzedni czwartek udał się do Monako i… ewidentnie poniósł go melanż!
Najpierw Nielsen zorganizował grubą imprezę, która wymknęła się spod kontroli. Kompletnie pijany piłkarz zaczął pod jednym z barów dusić 20-letnią dziewczynę. Gdy koleżanka rzuciła się jej na pomoc, Nielsen pobił ją! Furię zatrzymał dopiero przyjazd policji.
30-latek trafił na dołek, a po wytrzeźwieniu został wypuszczony. Jednak historia na tym się nie skończyła – za ekscesy sąd skazał go na miesiąc więzienia, 750 euro grzywny i 3000 euro zadośćuczynienia dla ofiary brutalnego napadu, którego się dopuścił
To chyba i tak niewielka kara jak za tak wystrzałowy wieczór. Przy piłkarzu znaleziono też gram kokainy, a w jego telefonie film, na którym widać jak Nielsen uprawia seks oralny na jednej z ulic Monako! Coś nam się wydaje, że jego dalsza kariera jest pod wielkim znakiem zapytania!
se.pl/ twitter.com/