Takich wydarzeń w niewielkiej miejscowości w kujawsko-pomorskim chyba nikt się nie spodziewał. Oto po niedzielnej mszy, w ludzi stojących pod kościołem wjechał stary volkswagen golf. Księża widzący zajście ruszyli w pościg za drogowym piratem!
Do zdarzenia doszło 9 września. Kierowca volkswagen wpadł na chodnik i potrącił jednego mężczyznę. Księża wsiedli do swojego auta i pojechali za nim. W pewnym momencie volkswagen zatrzymał się, a kierowca wysiadł z auta. Księża zatrzymali się za nim.
Gdy zawołali za kierowcą, ze ma się zatrzymać, bo potrącił człowieka, ten chciał uciekać, ale jeden z duchownych dogonił go i zatrzymał. Policjanci przyjechali w zasadzie na gotowe!
ZOBACZ: Szybcy i wściekli po polsku: brawurowy pościg za… traktorem!
Sprawcą wypadku okazał się 17-latek, który powinien przebywać w ośrodku wychowawczym. Samochód zabrał członkowi swojej rodziny, nie miał też oczywiście prawa jazdy. Za to miał we krwi alkohol – i to całkiem sporo, bo 1,7 promila.
17-latek trafił do aresztu, postawiono mu zarzuty. Może trafić nawet na 5 lat do więzienia. Zaś księżom składamy gratulacje z powodu obywatelskiej postawy!
fakt.pl/ foto: zdjęcie ilustracyjne