O tej sprawie pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. 29 września 25-letni mężczyzna, którego danych służby nie chcą ujawnić, zgwałcił 12-dniowe dziecko. Noworodek przebywa na intensywnej terapii, zaś zwyrodnialec trafił do celi. Więźniowie chcieli go rozszarpać.
Z tego powodu służby więzienne odseparowały go od reszty więźniów. Przebywał cały czas w więziennym szpitalu zamiast w celi, aby uniemożliwić mu kontakt z innymi, żądnymi jego krwi, więźniami. Koszmar jaki spotkał 12-dniowe dziecko poruszył nawet serca zatwardziałych kryminalistów, którzy zapałali żądzą zemsty.
ZOBACZ: Brutalnie zgwałcił 2-tygodniowego maluszka. Więźniowie zgotowali mu piekło!
Cały czas oskarżony był też monitorowany, aby nie popełnił samobójstwa. A jednak jeden z osadzonych znalazł sposób, aby dostać się w pobliże zboczeńca. Miał kilka sekund, a mimo to udało mu się zapędzić go do kąta i wymierzyć kilka solidnych razów. Na tyle solidnych, aby osadzony wymagał leczenia szpitalnego.
Sprawa tego gwałtu zbulwersowała wszystkich na Wyspach Brytyjskich. Nie dziwi więc, że atmosfera udzieliła się więźniom, którzy jak wiemy, są bardzo cięci na pedofilów i gwałcicieli.
o2.pl/ foto twitter