Tragicznie zakończyło się przyjęcie urodzinowe w Teksasie. W wyniku sprzeczki doszło do eskalacji przemocy. W strzelaninie zginęły cztery osoby oraz jedna została ranna. Jeden z podejrzanych już trafił do aresztu. Drugi wciąż jest na wolności.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Taft w minioną sobotę. Policjanci dostali zgłoszenie o strzałach na jednej z posesji. Funkcjonariusze, którzy dotarli na miejsce znaleźli z tyłu domu zwłoki czterech osób. Jak się okazało był to 62-letni mężczyzna oraz jego wnuczkowie. Wciąż nie są jasne okoliczności w jakich przyjęcie urodzinowe rocznego dziecka przemieniło się w śmiertelną strzelaninę.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji oraz zeznań świadków przyczyną zajścia była kłótnia pomiędzy uczestnikami zdarzenia. Na całe szczęście na przyjęciu nie było żadnych dzieci.
Do aresztu trafił pierwszy podejrzany. 20-letni mężczyzna został zatrzymany w swoim domu w Taft. Jeszcze nie postawiono mu zarzutów. Policja poszukuje także jego 37-letniego ojca, który również może być zamieszany w strzelaninę. Co ciekawe, córka zabitego 62-latka zeznała, że obie rodziny doskonale się znały i razem wychowywały.
ZOBACZ:Napadli na nią z powodu napisu na koszulce. Mężczyźni wycięli jej na brzuchu znak swastyki
foto pixaby / źródło cnn.com