Każdy zapewne pamięta serię dramatycznych trzęsień ziemi na terenie Włoch. Nie były one najsilniejsze, ale ich częstotliwość i charakterystyka wzbudziła podejrzenia naukowców. Poprzez szczegółowe badania zidentyfikowali jakie zagrożenie czyha pod powierzchnią i co doprowadziło do wstrząsów.
W skorupie ziemskiej pod południowymi Apeninami znajdują się potężne pokłady magmy – twierdzą włoscy uczeni. Aktualnie znajduje się ona na głębokości 15-20 kilometrów, ale cały czas zbliża się do powierzchni.
Nie ma wątpliwości, że to właśnie jej ruchy doprowadziły do ostatnich trzęsień ziemi na terenie Włoch. Co gorsza, wraz z jej podnoszeniem się, siła wstrząsów będzie znacząco rosnąć.
ZOBACZ: 9-latek zadzwonił w święta na policję. Powód zwalił funkcjonariuszy z nóg!
Magma znajduje się pod krainą historyczną Sannio, w rejonie masywu Matese. Jest to pogranicze Abruzji, Kampanii i Molise. Wszystkie wstrząsy, które do tej pory miały miejsce w tych rejonach mają wiele podobieństw ze zjawiskami zachodzącymi na terenach wulkanicznych.
Badacze pocieszają za to, że Włochom raczej nie grozi powstanie kolejnego wulkanu. Twierdzą, że należy wykluczyć aż tak mocne podniesienie się poziomu magmy. Zachowują sobie jednak i w tej kwestii pewien margines błędu:
„Jeśli jednak obecny proces akumulacji magmy w skorupie trwa, nie można wykluczyć, że w skali czasu geologicznego może powstać struktura wulkaniczna”
-powiedział Giovanni Chiodini, geochemik z rajowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii (INGV).
To jednak na pewno nie nastąpi za naszego życia ani nawet naszych dalekich potomków. Jednak silne trzęsienia ziemi mogą już wkrótce spustoszyć ten piękny kraj. Miejmy nadzieję, że Matka Natura będzie dla Włochów łaskawa i zagrożenie okaże się mniejsze.
rmf24.pl/tvn24.pl