Polacy dokonali niesamowitego odkrycia. Odnaleźli oni zaginiony skarb Majów. Chodzi o ponad pół tysiąca zabytków, które leżały na dnie jeziora Peten Itza znajdującego się nieopodal stolicy Nojpeten w Gwatemali. Jest to wielki przełom w dziedzinie archeologii.
Przedmioty odkryte przez Polaków, były używane głównie do wykonywania rytuałów religijnych. Polacy wydobyli z dna jeziora między innymi naczynia ceramiczne, w tym kadzielnicę w kształcie ludzkiej głowy. Kierowniczka projektu, archeolog Magdalena Krzemień poinformowała, że łudząco podobne rzeczy znajdowano do tej pory również na lądzie. W jednej z mis, Polacy zauważyli ślady przypalonego drewna oraz oksydianu, co jednoznacznie wskazuje na obrzędy religijne związane ze złożeniem ofiary. Magdalena Krzemień dodała, że jeziora w kulturze Majów uchodziły za miejsca święte. Uważano je za medium, przez które zmarli przechodzą do świata podziemnego.
ZOBACZ:Zgwałcił kobietę w stanie wegetatywnym. Po 9 miesiącach personel szpitala przeżył szok
Łącznie, efektem sierpniowych badań jest znalezienie ponad pół tysiąca przedmiotów związanych z tamtejszą kulturą. Jednak, to nie zadowala polskich archeologów i zapowiadają oni powrót do tego miejsca, gdyż na pewno jeszcze na coś natrafią.
źródło: o2.pl