Już na wstępie możemy powiedzieć więcej – cała ta sprawa szokuje. 50-letnia Małgorzata G. z Rawicza usiłowała rok temu wraz ze swym 27-letnim synem zamordować swoją 10-letnią córkę. Mord na szczęście się nie powiódł, zaś oskarżona przedstawiła przed sądem przedziwne wyjaśnienia.
Do próby zabójstwa doszło na działce Małgorzaty G. Kobieta odkręciła gaz w domku, a następnie razem z synem dusiła córkę. Używali rąk i sznurka. Gdy dziewczyna traciła przytomność, byli pewni, że nie żyje. Jednak ona za każdym razem po chwili dochodziła do siebie.
ZOBACZ: [VIDEO] Oskarżyli kulturystkę o pornografię. Bo ma zbyt seksowne filmy i zdjęcia!
W międzyczasie dwójka zabójców usiłowała popełnić samobójstwo. To także im nie wyszło. Po drugim ocknięciu się córki zaprzestali prób pozbawienia jej życia i popełnienia samobójstwa. Na miejsce dotarła policja wezwana przez dalszą rodzinę kobiety. Dowiedzieli się oni o jej niecnych planach.
Oskarżona przed sądem tłumaczyła, że chciała zabić córkę bo… terroryzowała i szantażowała ją sąsiadka! 46-latka miała wyłudzać od Małgorzaty G. pieniądze, straszyć że wywiezie jej córkę do burdelu w Holandii i obwiniać za aresztowanie swojego syna.
Małgorzata G. stwierdziła przed sądem, że była zastraszona i dlatego nie informowała policji. Sąsiadce postawiono zarzuty i wezwano na świadka, jednak w tej sprawie poznański sąd musi przede wszystkim wydać wyrok na nieludzką matkę i brata pokrzywdzonej, niewinnej dziewczynki.
wprost.pl/ foto: zdjęcie ilustracyjne.policja