Carra Finnegan z Australii rok temu straciła męża. Mężczyzna doznał trwałego uszkodzenia mózgu w wyniku błędu lekarskiego i przez 6 lat przebywał w stanie niemalże wegetatywnym. Wdowa wygrała od szpitala 5,5 miliona funtów odszkodowania dla czwórki ich dzieci, jednak wciąż było jej mało. Teraz wymyśliła nowy pozew, który ma jej przysporzyć dodatkowe 650 tys. dolarów.
Do błędu medycznego doszło w szpitalu w Brisbane. Szpital nie wypierał się odpowiedzialności, lecz jak twierdzi wdowa, nigdy tak naprawdę jej nie przeproszono. Może uznano, że milionowe odszkodowanie jest wystarczającymi przeprosinami?
Teraz kobieta złożyła nowy pozew. Twierdzi, że doznała załamania nerwowego w wyniku śmierci męża, a dodatkowo, pozbawiło ją to możliwości… uprawiania seksu!
Wydawałoby się, że taki pozew w zaistniałej sytuacji powinna skierować chyba tylko do Boga, lub Śmierci, ale jednak nie. Trafił on znowu do szpitala, który odpowiadał za fatalny w skutkach błąd.
Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że lekarze nigdy nie przeprosili nas za to co się stało. Nigdy też nie przejmowali się Jamiem, nadal go krzywdzili i sprawiali, że cierpiał
– mówi mediom kobieta. Swoją krzywdę wyceniła na 650 tysięcy funtów.
fakt.pl/ foto: pixabay