Mówi się czasem, że najlepszy przyjaciel, lub przyjaciółka w sytuacji „ostatecznej” na imprezie przytrzyma włosy w ubikacji. Być może to właśnie chciał zrobić ten jegomość, niestety, od samego początku zabrał się do sprawy w niewłaściwy sposób.
Widać, że mężczyzna ma spory problem, żeby dźwignąć pijaną koleżankę. Być może sam był wcięty, a może wagowa różnica – nie wypominając tego kobiecie – była zbyt duża. Dodatkowo dziewczyna jest w stanie, który nijak nie ułatwia niesienia pomocy – na granicy przytomności. I chyba lepiej, żeby w tym stanie dogorywała w ubikacji niż pobrudziła całe mieszkanie.
Gdy wreszcie bohater dźwignął ją z kanapy i ruszył w stronę ubikacji… upuścił ją wprost na rant ściany! Głuchy stuk każe sądzić, że kobieta przydzwoniła dość solidnie. Rano kac będzie zdecydowanie gorszy niż zazwyczaj!
liveleak.com/ foto: screenshot