Do bardzo groźnego wypadku, doszło na jednym z treningów przed kwalifikacjami TCS w Innsbrucku. Zawodnik reprezentujący Kazachstan, Sabirżan Muminow, nie wyhamował przed bandami i przeleciał na ich drugą stronę. Z pomocą pobiegli pracownicy służb porządkowych i kibice.
Jest to sytuacja na skoczni wręcz niespotykana. W historii, były przypadki, że zawodnik uderzał w bandę i różnie się to kończyło, ale tym razem wyglądało to o wiele gorzej. Kazach miał wiele szczęścia, ponieważ ten wypadek mógł nie tylko zakończyć jego występ w tegorocznym TCS, lecz nawet karierę.
ZOBACZ:Lista płac skoczków. ZOBACZ, ile zarobili Żyła, Stoch i reszta Polaków!
O całej sytuacji poinformował Dominik Formela. Dziennikarz z serwisu SkiJumping.pl napisał na Twitterze: O krok od tragedii! Sabirżan Muminow nie wyhamował i przeleciał nad bandą na Bergisel w stronę mediów! Chwile grozy z happy endem. Czegoś takiego w życiu nie widziałem. Na pomoc Kazachowi ruszyli wszyscy, ale wszystko wydaje się ok.
źródło: wp.pl , twitter.com
fot. twitter.com , youtube.com