Makabryczna pomyłka sędziego miała fatalnego konsekwencje dla mechanika z Denver, który chciał tylko pomóc amerykańskiemu wymiarowi sprawiedliwości w schwytaniu przestępcy. David Henderson podczas pracy w warsztacie samochodowym dostał do naprawy auto, w którym znalazł broń i narkotyki. Mało tego jego klienci mieli na sumieniu napad na sklep i byli poszukiwani przez policję. Kiedy rodzina Blacków opuściła jego warsztat od razu pojechał na komisariat. Pech chciał, że bezmyślność sędziego kosztowała go życie.
Kilka dni po anonimowym donosie niczego nieświadomy Terrence Black został aresztowany przez policję. Rabuś jednak długo nie zabawił w więziennej celi i dzięki wysokiej kaucji szybko opuścił mury więzienia. Przyświecał mu tylko jeden cel, chciał jak najszybciej zabić Hendersona. O tym, że wydał go mechanik dowiedział się dzięki sędziemu, który przez przypadek przekazał mu dane świadka.
Stało się to w momencie wysłania maila, sędzia pomylił się zaznaczając opcję „wyślij wiadomość do wszystkich”. To właśnie wtedy państwo Black otrzymali dane osoby, która ich wsypała. Później sprawy potoczyły się bardzo szybko. Torrence pojechał do warsztatu Hendersona i zastrzelił go z zimną krwią. Kilka godzin później małżeństwo zostało zatrzymane przez policję. Oboje usłyszeli wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.
źródła: dailymail.co.uk, foto pixabay.com