Statystyki pokazują, że Kraków to miasto z największą liczbą zaginięć młodych mężczyzn w Polsce. Średnio co tydzień bez śladu znika tam mężczyzna do 35 roku życia. Wielu może zastanawiać się dlaczego tak się dzieje i które miejsce w mieście należy do najbardziej niebezpiecznych? Według policyjnych statystyk większość tropów urywa się w okolicach Wisły.
Niezwykle tragiczny był w Krakowie ubiegły rok, w którym odnotowano aż 53 zaginięcia mężczyzn do 35 roku życia. Niemniej tragicznie rozpoczął się rok 2019, w którym do krakowskiej policji wpłynęły już 22 zgłoszenia o zaginięciach. Z raportów wynika, że większość tych przypadków (zaginiony młody mężczyzna) kończy się happy endem i udaje się odnaleźć zaginionego. Są jednak sprawy, które trwają latami, a trop prowadzi zazwyczaj w okolice Wisły. Czemu właśnie tam?
ZOBACZ:Myśleli, że zaginął 3 lata temu. Przerażająca prawda właśnie wyszła na jaw!
Ostatnio głośno było o poszukiwaniach, 26-letniego i 25-letniego studenta z Japonii i 20-letniego Argentyńczyka. Mężczyźni po raz ostatni widziani byli w okolicach Wisły. Ciała Japończyka i Polaka po kilku dniach wyłowiono z rzeki. Jednak to niejedyne przypadki, w ubiegłym roku głośno było o sprawie Piotra Kijanki, którego poszukiwano przez dwa miesiące. Ciało mężczyzny również znaleziono w nurcie Wisły. To właśnie Bulwary przyciągają najwięcej młodych ludzi i tam najczęściej dochodzi do tragedii. Może monitoring w tym miejscu pozwoliłby rozwiązać tak dużą liczbę niewyjaśnionych zaginięć.
źródła: fakt.pl, foto pixabay.com