Jest kilka rzeczy, których w sporcie bardzo nie lubimy. Najbardziej denerwuje nas jednak pajacowanie w ringu. Zawodnik robi dziwne gesty w stronę swojego przeciwnika, gdyż jest pewny że wygra. Nie zawsze tak wychodzi. W tym przypadku źle się to skończyło dla czarnoskórego fightera. Zaczął strasznie świrować podczas walki, co skończyło się dla niego naprawdę ciężkim nokautem. Dobrze, że przeżył to uderzenie.
I po co mu to było? Jakby bił się normalnie i miał szacunek do swojego przeciwnika, to może nawet by wygrał. A tak, pajacowanie wzięło górę i przyczyniło się w znacznym stopniu do tego, że został znokautowany. To musiało boleć…
ZOBACZ:Oni mieli wsiąść do TU 154-M. Lista osób, które uniknęły śmierci w katastrofie smoleńskiej
źródło fot. i wideo: youtube.com