Reklama dźwignią handlu, ale czasem zbyt frywolne podejście do potencjalnych klientów może skutkować ich nagłym zdenerwowaniem i sporym skandalem. Tak stało się w wypadku klubu Wesele z Warszawy, który chciał rozreklamować swoją najbliższą imprezę. Wyszedł z tego wszystkiego… niezły pasztet.
„Pasztet sam się nie zrobi” – to oficjalne hasło imprezy klubu Wesele przy ulicy Żurawiej. Impreza ma się odbyć w piątek 19 kwietnia, czyli w Wielki Piątek. To samo w sobie nie jest nic złego, przecież nie można nikogo zmusić do przykładania się do świątecznych porządków, do wiary i uczestnictwa w katolickim święcie. Ale opis wydarzenia zbulwersował nawet tych, którzy do klubu zapewne chętnie by się udali.
„Jak zrobić pasztet zajęczy? 1. Idziesz na imprezę. 2. Wybierasz najbrzydszą schlaną laskę. 3. Zabierasz ją do siebie do domu. 4. I bzykasz, aż pasztet zajęczy”
– m.in. taki wpis reklamował to wydarzenie. Internauci, którzy uczestniczyli w wydarzeniu nie pozostawili na nim suchej nitki. Wpis został szybko usunięty.
Właściciel klubu usiłował się wytłumaczyć, że ludzie mają różne poczucia humoru i że nikt z obsługi klubu nie miał nic złego na myśli. Wykorzystano po prostu krążący po Internecie od dawna dowcip. Dodał też, że do jego klubu przychodzi wiele osób LGBT, jakby to cokolwiek miało zmienić.
Cóż, obawiamy się, że tak jak napisał jeden z internautów uwiecznionych na screenie, wszyscy będą się oburzać, a ostatecznie w piątkowy wieczór klub i tak będzie pękał w szwach. Może więc reklama wcale nie była taka nietrafiona, skoro o imprezie rozpisują się media ogólnopolskie?