Na początku tygodnia pisaliśmy o potwornym znalezisku w jednym z hoteli w Bawarii, gdzie odkryto zwłoki trzech osób zastrzelonych z kuszy. Sprawa była niezwykle tajemnicza, ale co więcej, teraz śledczy natrafili na kolejne ciała. Czy po Niemczech grasuje seryjny morderca?
Ze szczegółów, które poznaliśmy, dwie ofiary – 53-latek i 33-latka leżały na łóżku i miały w ciałach po kilka bełtów. Zaś 30-latka z Dolnej Saksonii leżała na podłodze, a jej klatka piersiowa była przebita jedną strzałą.
Makabryczne odkrycie w hotelu: ktoś zamordował gości przy pomocy kuszy?!
Na razie nie wiadomo kto i jak dokonał tej zbrodni, albo czy było to samobójstwo. W pokoju hotelowym znaleziono trzy kusze, być może któraś z nich jest narzędziem zbrodni. Ale to nie koniec.
Dziwnych tropów jest co najmniej kilka, bowiem policja zatrzymała m.in. ciężarówkę z logiem jednego z kół łowieckich. Była ona widziana w Nadrenii-Palatynacie, a więc tam, skąd pochodziły dwie ofiary oraz w piątek przed zbrodnią pod hotelem gdzie do niej doszło.
Z kolei policja z Dolnej Saksonii otrzymała informację o fetorze wydobywającym się z jednego z mieszkań. Znaleziono w nim dwa ciała również poprzebijane bełtami z kuszy! Jak się okazało było to mieszkanie należące do 30-latki, której zwłoki znaleziono w hotelu. Ciała w mieszkaniu musiały leżeć co najmniej kilka dni.
Jaki był dokładny przebieg tych dziwnych wypadków, kto kogo zamordował i dlaczego? Oto najważniejsze pytania, na które będą musiały odpowiedzieć organy ścigania.