W naszym kręgu cywilizacyjnym już praktycznie nie mamy z czymś takim do czynienia. Idziemy do mięsnego i kupujemy piękne oprawione filety, karczki, łopatki i inne części ciała zwierząt, które zjemy ze smakiem na obiad. Ale gdzieniegdzie mięso na obiad wciąż trzeba upolować i oprawić samemu. A wtedy potrafią się zdarzyć naprawdę dziwne rzeczy…
Poniższe nagranie powstało najpewniej gdzieś w krajach Ameryki Łacińskiej. Widzimy na nim oprawioną jaszczurkę – z uciętą głową, wypatroszonymi wnętrznościami i zdjętą skórą. Innymi słowy – samo mięso. Jednak gdy mężczyzna oprawiający je polał je wodą z solą stało się coś, co bez reszty przeraziło nagrywającą to kobietę.
Nagłe konwulsyjne ruchy tuszy wywołały prawdziwe przerażenie u nagrywającej kobiety. Faktycznie wygląda to jak z żywcem wyjęte z horroru. Jak to w ogóle możliwe?
ZOBACZ TEŻ: Grupa Azjatów zrobiła to na Giewoncie. Jak twierdzą w ramach naukowego eksperymentu…
Dzieje się tak, ponieważ mięso jest naprawdę bardzo, bardzo świeże. Zapewne jeszcze kilka-kilkanaście minut temu biegło gdzieś po okolicznej dżungli. Przez to nie obumarły w nim jeszcze wszystkie komórki nerwowe, które teraz automatycznie zareagowały na oblanie wodą.
Nie jest to też wcale aż tak rzadkie zjawisko jak mogłoby się wydawać – swojskie historie o biegających po podwórku kogutach z obciętymi łbami, to dokładnie ta sama zasada. Niektórzy Azjaci wręcz specjalizują się w podawaniu na talerze jedzenia, które usiłuje „uciec” z talerza”. Trzeba jednak przyznać, że wygląda to dość przerażająco.