Policjanci z Zarządu CBŚP w Katowicach, wraz z prokuratorami ze Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach pracowali nad sprawą tajemniczego porwania sprzed 17 lat. Ofiara była bita i torturowana i cudem przeżyła. Teraz sprawcy jej gehenny zostali zidentyfikowani.
Do porwania doszło w 2002 roku. Śledczy podejrzewali, że jego motywy były nie tylko czysto rozbójnicze, ale że także chodziło o porachunki gangsterskie między konkurencyjnymi grupami przestępczymi Śląska. Jednak przez 17 lat nie potrafili ustalić, kto za tym stoi.
Porywacze przebrali się za policjantów i w ten sposób zatrzymali ofiarę. Przez kilka dni przetrzymywali go i torturowali. Zażądali m.in. 80 tysięcy złotych okupu. Ostatecznie ledwie żywą ofiarę porzucili w Gliwicach i rozpłynęli się w powietrzu. Pieniędzy nigdy nie otrzymali.
Mimo intensywnego śledztwa w 2002 roku, nie udało namierzyć się winnych. Jednak niedawno do śledczych dotarły informacje, które stanowiły bardzo ważny i istotny trop w tej sprawie. Zaangażowano na powrót funkcjonariuszy CBŚP i po jakimś czasie wytypowano 6 podejrzanych. W ubiegłym tygodniu antyterroryści zatrzymali w domach 4 niczego niepodejrzewających mężczyzn. Dwóch kolejnych doprowadzono do prokuratury wprost z Zakładów Karnych, w których przebywali za inne przestępstwa.
Wszyscy usłyszeli zarzuty rozboju, uprowadzenia osoby podając się za funkcjonariusza publicznego i przetrzymywania jej. Materiał dowodowy był zaś na tyle mocny, że wszyscy trafili do tymczasowego aresztu. Jak widać, sprawiedliwości nie da się tak łatwo uciec!
wprost.pl/ foto: pixabay