Do jakich podłości zdolny jest posunąć się człowiek świadczy przykład 35-letniego Brytyjczyka. David Carroll przez ponad 10 lat okłamywał swoją żonę, rodzinę i znajomych, że choruje na raka. Swoim wyznaniem poruszył ich serca i zgarnął prawdziwą fortunę. Jak się później okazało robił to tylko po to, by wieść lekkie życie. Mężczyzna był bardzo sprytny, ponieważ udawało mu się ukryć prawdę przez bardzo długi czas. Oszust wpadł, bo zdemaskowała go jego własna żona.
35-latek od 2006 roku miał rzekomo chorować na białaczkę. Mimo bolesnego wyznania kobieta, która później została jego żoną postanowiła trwać przy nim na dobre i złe. David przez cały ten czas, 10 lat udawał, że poddaje się terapii mającej zwalczyć raka, jednak kiedy kobieta chciała jechać z nim do szpitala kategorycznie jej tego zabraniał twierdząc, że nie chce by widziała jak cierpi. Była partnerka twierdzi, że był przy tym bardzo nerwowy i mówił, że jeśli zobaczy jego ból to związek się rozpadnie.
Jakby tego było mało 35-latek kilkakrotnie zapewniał, że jest wyleczony, by po kilku miesiącach stwierdzić, że choroba zaatakowała ponownie. To właśnie wtedy w głowie Lucy zapaliła się lampka alarmowa i prawda szybko wyszła na jaw. Mężczyzna został zdemaskowany i dzięki dociekliwości kobiety stanął przed sądem.
źródła: dailymail.co.uk, foto youtube.com