Ze starej studni od dawna wydobywał się nieprzyjemny zapach. Odór nasilał się szczególnie w najcieplejsze, słoneczne dni. Okoliczni mieszkańcy wreszcie wymogli sprawdzenie studni przez służby. Wynik inspekcji był porażający.
Feralna studia znajdowała się w ubogiej dzielnicy La Primavera w mieście Zapopan w stanie Jalisco, w Meksyku. Gdy policjanci wreszcie pojawili się na miejscu odkryli, że na dnie głębokiej studni składowane są czarne worki. Po wydobyciu pierwszych z nich okazało się, że są w całości wypchane ludzkimi szczątkami!
ZOBACZ TEŻ: Wspiął się na trzecie piątro i zgwałcił kobietę śpiącą przy otwartym oknie. Koszmar w Garwolinie
Worki z fragmentami zwłok wydobywano przez ponad tydzień. Łącznie na powierzchnię wyjęto 116 takich przerażających pakunków. Części ciał odnalezione w workach należały do co najmniej 44 osób, ale prawdopodobnie bilans ten będzie znacznie wyższy.
Jak dotąd zidentyfikowano zwłoki 9 osób – 7 mężczyzn i dwóch kobiet. Ale na identyfikację wciąż czekają 194 fragmenty zwłok. Zidentyfikowane ofiary to członkowie gangów.
Większość ofiar, które zidentyfikowaliśmy, miało historie kryminalne. Żałujemy ich i dogłębnie zbadamy tę sprawę. Ale muszę zachęcić młodych ludzi do refleksji: wybierając drogę przestępcy, narażacie się na taki koniec
– powiedział Tamez Guajardo, dyrektor bezpieczeństwa stanu Jalisco.
Makabryczne odkrycie skłoniło dziesiątki osób, których bliscy zaginęli do udania się na miejsce i przeszukiwania okolicy na własną rękę. Wielu ma nadzieję, że w tym miejscu odnajdą swoich krewnych, którzy zniknęli w niewyjaśnionych okolicznościach.
o2.pl/ foto: pixabay/zdjęcie ilustravyjne