Policjant musi być spostrzegawczy i czujny. Czasem chwila obserwacji wystarczy by dostrzec, że osoba, z którą ma do czynienia chce coś ukryć, lub ma coś na sumieniu. Tym razem też tak było – krótki rzut oka na prawo jazdy sprawił, że funkcjonariusze postanowili skierować kierowcę za kratki!
Funkcjonariusze zatrzymali kierującego dostawczym volkswagenem do rutynowej kontroli. Gdy 39-latek podał im swoje prawo jazdy, policjanci byli mocno zaskoczeni. Cały dokument był bowiem ubrudzony podejrzanym, białym proszkiem!
ZOBACZ TEŻ: Wziął udział w ustawce, do końca życia będzie oszpecony. „Nie mogę spojrzeć w lustro” [FOTO]
Kierujący nie zgrywał cwaniaka, tylko prosto z mostu przyznał, że kilka godzin wcześniej zażywał amfetaminę. Policjanci dla pewności użyli narkotest, który również wykazał obecność narkotyków w organizmie zatrzymanego. Nie pozostało im nic innego, tylko odwieźć go do aresztu!
To jednak nie koniec problemów 39-latka z powiatu trzebnickiego. Po przeszukaniu jego auta odnaleziono woreczek z kilkunastoma działkami amfetaminy. Dodatkowo jego samochód nie miał ważnego przeglądu technicznego, ani opłaconej polisy OC.
Sprawa trafi teraz przed sąd, a zatrzymanemu grozi do trzech lat więzienia. Czy za prostolinijność i prawdomówność mężczyzna może liczyć na złagodzenie kary? Raczej nie!
o2.pl/ foto: screenshot youtube