Jazda w ulewnym deszczu to nic przyjemnego. Ograniczona widoczność, wydłużona droga hamowania, oślepiające światła które są rozpraszane przez kropelki wody. Do tego reguła ograniczonego zaufania każe szczególnie uważać na innych kierowców, którzy mogą nie dostosować się do panujących warunków. Tym jednak razem wydarzyło się coś zgoła innego.
Nagranie pochodzi z Rosji z rejestratora samochodowego, których nasi sąsiedzi ze wschodu używają bardzo chętnie. Powstało 15 września na jednej z dróg wylotowych z Nowosybirska. Widzimy rzęsisty deszcz i tworzący się na drodze korek. Teoretycznie w takiej sytuacji nic nie powinno się stać. Co bardziej uważni kierowcy mogliby ewentualnie obserwować lusterka, czy wszystkie auta za nim również hamują i nie wjadą zaraz w tył naszego auta.
ZOBACZ TEŻ: Smutne wieści z Zakopanego. Najsłynniejszy Miś z Krupówek nie żyje
Piorun, który niespodziewanie uderzył w Toyotę RAV 4 jadącą przed nagrywającym wystraszył chyba wszystkich dookoła. Jadącym w aucie nic się nie stało, bowiem samochód, to bezpieczne schronienie przed burzą. Jednak wymiany potrzebowała tylna szyba, przez którą przeszło potężne napięcie wyładowania atmosferycznego.
liveleak.com