Przez niesprawiedliwy wyrok sądu i brak kompetencji oskarżycieli i prokuratora trzej niewinni mężczyźni spędzili w więzieniu w Maryland 36 lat! Podejrzani zostali oskarżeni o morderstwo nastolatka i skazani w pokazowym procesie. Po wielu latach okazało się, że to nie oni stali za brutalną zbrodnią!
Do bestialskiej zbrodni doszło w 1983 roku w Baltimore (USA). Nastoletni chłopak został zamordowany w Święto Dziękczynienia, a jako winnych mordu uznano trzech Bogu ducha winnych mężczyzn, Alfreda Chestnuta, Ransoma Watkinsa i Andrew Stewarta. Prokurator oskarżył ich o zabicie 14-letniego Dewitta Ducketta. Mężczyźni po krótkim procesie zostali skazani na 80 lat bezwzględnego więzienia bez możliwości ubiegania się o wcześniejsze wypuszczenie wolność. Amerykanie, którzy zdawali sobie sprawę ze swojej niewinności byli zdruzgotani wyrokiem. Przysięgali na Boga, że nie mają nic wspólnego z morderstwem nastolatka, jednak nikt nie chciał im uwierzyć. Dopiero po 36 latach nastąpił nagły zwrot w sprawie.
Ku zaskoczeniu trójki osadzonych pojawiła się informacja, że wkrótce zostaną zwolnieni. Stało się to, w poniedziałek 25 listopada. Okazało się, że w sprawie sprzed lat pojawiły się nowe dowody, które świadczyły o niesłusznym skazaniu osadzonych. Decyzja sędziego była wydawana pod presją dlatego rodziny poczuły ogromną ulgę kiedy dowiedziały się, że ich bliscy są niewinni i wracają do domu! Mężczyźni i ich rodziny czekały na tę decyzję kilkadziesiąt lat i jak mówią w końcu sprawiedliwości stało się zadość. Niesłusznie oskarżeni Amerykanie będą domagać się teraz gigantycznego odszkodowania od państwa.
źródła: wprost.pl, foto pixabay.com