Do szokującej sytuacji doszło w stolicy Tajlandii, Bangkoku. Na wniosek króla, sąd ułaskawił seryjnego mordercę nazywanego „Tajlandzkim Kubą Rozpruwaczem”! Mężczyzna wyszedł na wolność w maju, choć wielu protestowało przeciwko takiemu wyrokowi. Obawy obywateli okazały się słuszne, ponieważ 55 -latek znów zaczął zabijać!
Początkowo Somkid Pumpuang został skazany na dożywocie za dokonanie przynajmniej pięciu morderstw. Seryjny morderca przesiedział 14 lat w więzieniu w Bangkoku i ku zaskoczeniu wszystkich został ułaskawiony przez króla! Wyrok władcy zszokował opinię publiczną i nie obyło się bez licznych demonstracji. Obywatele obawiali się o swoje życie, ponieważ seryjnego mordercę nazywano „Tajlandzkim Kubą Rozpruwaczem” słynął z sadystycznego zachowania wobec swoich ofiar. Zaledwie pół roku po wyjściu z więzienia czarny scenariusz sprawdził się, ponieważ 55-latek znów zaczął zabijać!
Kryminalista zamordował Rasmee Mulichan, której ciało znaleziono w poniedziałek w jej mieszkaniu w Khon Kean. Zamordowana miała skrępowane ręce, a jej głowa owinięta była taśmą klejącą. Śledczy szybko ustalili, że za zbrodnią stoi Somkid Pumpuang, ponieważ metody działania jakie zastosował zabójca kobiety pasując do tych jakie stosował. Ma to również potwierdzić badanie DNA i odciski jakie morderca zostawił na ciele kobiety. Ofiarami 55-latka były głównie prostytutki. Somkid Pumpuang jest nadal poszukiwany przez policję.
ZOBACZ TAKŻE:Morderca 10-letniej Kristiny ma DWÓCH OBROŃCÓW? Jeden z nich ZNA RODZINĘ Jakuba A.
źródła: o2.pl, foto youtube.com