45-letni mieszkaniec Łęczyc od lat przychodził do miejscowego Ośrodka Pomocy Społecznej. Wszyscy pracownicy go kojarzyli, nie dziwota więc, że gdy 2 lata temu przestał z dnia na dzień się tam pojawiać wszyscy się zaniepokoili. Potworna prawda właśnie wyszła na jaw.
11 listopada policjanci dokonali makabrycznego odkrycia na jednej z posesji w gminie Łęczyca. Znaleźli ciało poszukiwanego od 2 lat 45-latka. Policja uważa, że został on zamordowany w kwietniu 2017 roku, przez swoich kompanów od kieliszka!
ZOBACZ TEŻ: Podkarpacie: zamiast grzybów znalazł ludzką głowę. Koszmar pod Dębicą
Sprawa wyszła na jaw dzięki jednemu z winnych, który wygadał się po dwóch latach milczenia swojej rodzinie. Zamieszani w sprawę są 31-latek, 63-latek i jego 28-letni syn.
Został zaatakowany i pozbawiony życia najprawdopodobniej poprzez uduszenie foliową torebką. Następnie ciało zostało zakopane w budynku gospodarczym na działce, gdzie wszyscy spożywali alkohol. Nocą przenieśli je na teren sąsiedniej nieruchomości, gdzie zamieszkiwał jeden z podejrzanych i jego matka. Na polu wykopali głębszy niż poprzednio dół i umieścili w nim ciało swojej ofiary
– mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Prokuratura Rejonowa w Łęczycy wniosła o tymczasowy areszt dla dwóch z trzech prawdopodobnych sprawców. Trzeci bowiem już przebywał w więzieniu za kradzieże z włamaniami. Całej trójce grozi nawet dożywocie!