O prawdziwym szczęściu w nieszczęściu może mówić nastolatek z Indonezji. Chłopak popłynął łodzią na połów i wtedy został zaatakowany przez rybę, która wbiła mu się w szyję! Nastolatek był przerażony całą sytuacją, jednak do końca zachował zimną krew.
Do tego szokującego zdarzenia doszło w indonezyjskiej wiosce Wakinamboro znajdującej się w południowej części kraju. Muhamed Idul wypłynął na pełne morze małą łódką, ponieważ chciał złowić ryby, które później sprzedawał na targu. Kiedy nastolatek znajdował się z dala od brzegu został zaatakowany przez rybę z rodziny belonowatych, której charakterystyczną cechą są wydłużone ciało i długie ostre szczęki. Ryba wyskoczyła z wody i wbiła mu się prosto w szyję. Przerażony chłopak nie spanikował, dopłynął samodzielnie do wioski i powiadomił bliskich o swoim problemie.
Chłopak trafił do szpitala w miejscowości Baubau, jednak tam lekarze nie potrafili mu pomóc i nie chcieli się podjąć wykonania zabiegu usunięcia ryby, ponieważ nie mieli odpowiedniego sprzętu. Muhamed został przewieziony do dużej kliniki w Makassarze, gdzie trafił wprost na oddział chirurgiczny. Lekarze potrzebowali godziny, aby usunąć rybę z jego szyi. Zabieg musiał zostać przeprowadzony bardzo prezcyzyjnie, tak aby nie naruszyć żadnych ważnych naczyń krwionośnych. Na szczęście zakończył się powodzeniem, a w ranę nie wdała się żadna infekcja. 16-latek po czterodniowej hospitalizacji został wypisany do domu.
ZOBACZ TAKŻE:Wybierasz się nad BAŁTYK? Uważaj, CO JESZ: ta RYBA może być zatruta TOKSYNAMI
źródła: wprost.pl, foto: youtube.com