Chcemy zmian w Regulaminie Sejmu i zaostrzenia kar dla posłów, żeby ukrócić awanturnictwo i chuligaństwo szerzące się czasami na sali sejmowej – powiedział wicemarszałek Ryszard Terlecki (PiS). Podkreślił, że obowiązujący Regulamin Sejmu jest „łagodny”. PO i PSL nie zgadzają się na zaostrzenie kar dla posłów.
„Są to zmiany, które mają zapobiec powtarzaniu się sytuacji, jakie miały miejsce w grudniu. Chodzi o to, żeby ukrócić awanturnictwo i chuligaństwo szerzące się czasami na sali sejmowej. Te kary, mamy nadzieję, bo popieramy ten projekt Kancelarii Sejmu, trochę ustabilizują sytuację na sali sejmowej wtedy, gdy robi się gorąco, gdy spór polityczny się zaostrza.”
Na spotkaniu pojawią się przedstawiciele wszystkich klubów sejmowych. Nie będzie obecny marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
Poseł PO Zbigniew Konwiński powiedział przed spotkaniem, że nie ma zgody jego klubu na „przykręcanie śruby posłom”. Jak dodał, to marszałek Sejmu powinien przestać łamać Regulamin Sejmu. „Nie ma żadnej potrzeby, żeby specjalnie musztrować parlamentarzystów.” Jego zdaniem pomysły na zaostrzenie kar dla posłów „są absurdalne”.
Również poseł Andrzej Halicki (PO) przekonywał, że nie ma żadnego powodu, żeby straszyć posłów dodatkowymi karami”. „Nie byłoby żadnego zamieszania, gdyby marszałek Sejmu stosował właściwie regulamin Sejmu”.
Poseł PSL Paweł Bejda ocenił, że marszałek Sejmu ma obecnie „absolutnie” wystarczające kary, które może nakładać na posłów. Jak dodał, drastyczne zaostrzenia kar to „zła propozycja, która łamie demokrację”.
PAP