Zimna wojna pochłonęła więcej ofiar, niż komukolwiek wydawać się może. W sierpniu 1956 r. opad radioaktywny, spowodowany przez radzieckie próby nuklearne na poligonie niedaleko kazachskiego Semipałatyńska, 100 razy przekraczał dopuszczalne międzynarodowe normy.
Z nowo ujawnionych dokumentów wynika, że z powodu chorób popromiennych trafiło tam do szpitala ponad 600 osób. Zdrowotnie skutki radzieckich eksperymentów jądrowych odczuwają okoliczni mieszkańcy do dziś. W sumie szacuje się, że ucierpiało w taki czy inny sposób ponad 100 tys. osób. Naukowcy szacują, że musi minąć co najmniej 300 lat, by tamte tereny oczyściły się z radioaktywnego skażenia.
Poligon koło Semipałatyńska był jednocześnie pierwszym i największym radzieckim poligonem jądrowym. Pierwszą próbę z bombą atomową przeprowadzono tam 29 sierpnia 1949 r. o godz. 7 rano. Semipałatyńsk obecnie nazywa się Semej. Pobliski poligon zamknięto w 1991 r., a ostatnią próbę jądrową przeprowadzono w 1989 r.