Wiele osób w sytuacjach stresowych zaczyna obgryzać paznokcie. Jest to bardzo brzydki, a zarazem niebezpieczny dla naszego zdrowia nawyk. Podobnie było w przypadku 48-letniego listonosza ze Szkocji, Steven’a MacDonald’a. Mężczyzna często obgryzał paznokcie i omal nie przypłacił tego życiem.
Steven MacDonald z miejscowości Coatbridge ze Szkocji przyznał się, że niemal przez całe życie obgryzał paznokcie. Mężczyzna nabawił się przez to poważnych problemów ze zdrowiem i omal nie umarł! Na początku stycznia na jego palcu wskazującym u lewej dłoni pojawiła się niepokojąca rana. Szkot postanowił ją przekłuć co okazało się bardzo złym pomysłem. Z rany zaczęła lecieć gęsta krew. Prawdziwe problemy zaczęły się kilka dni później. Palec mężczyzny spuchł i zaczął ropieć. Jakby tego było mało narzeczona zauważyła na jego ciele dziwną wysypkę. MacDonald postanowił nie bagatelizować objawów i poszedł do lekarza.
ZOBACZ:Ten OBRZYDLIWY NAWYK TO ZMORA POLAKÓW! Zobacz, jak się z nim uporać!
Kiedy specjalista zobaczył z czym ma do czynienia natychmiast odesłał go do szpitala. Sprawa okazała się bardzo poważna, a 48-latek od razu trafił na stół operacyjny. Lekarze zdiagnozowali u niego zanokcice. Jest to ropne zapalenie połączone z poważnym zakażeniem, które z czasem obejmuje cały organizm. Za powstanie choroby odpowiedzialne są paciorkowce i gronkowce i prowadzi do niej obgryzanie paznokci. Poranione palce są łatwą pożywką dla bakterii. Na szczęście w przypadku Szkota problem został w porę zażegnany. W szpitalu podano mu antybiotyk i wycięto zainfekowane miejsce. Lekarze przyznali, że gdyby Steven przyszedł kilka godzin później na pewno by nie przeżył.
źródła: fakt.pl, foto: youtube.com