Władze szpitala w Wuhan potwierdziły informację, że do ich placówki trafiła kobieta w ostatnim miesiącu ciąży z podejrzeniem koronawirusa. Ciężarna 27-latka od razu została przewieziona na stół operacyjny. Lekarze podjęli decyzję o szybkim zabiegu.
27-Chinka w ostatnim miesiącu ciąży, która została przewieziona do szpitala w Wuhan została prawdopodobnie zarażona śmiertelnie niebezpiecznym koronawirusem. Przerażona kobieta przed dokonaniem zabiegu miała tylko jedną prośbę, chciała, aby jej dziecko urodziło się zdrowe. Lekarze nie mieli czasu do stracenia i podjęli decyzję o wykonaniu cesarskiego cięcia. Decyzja o przeprowadzeniu zabiegu zapadła w momencie kiedy zauważono, że pacjentka gorączkuje i ma kaszel.
ZOBACZ:KoronaWIRUS już w Polsce?! „Rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie”
Zabieg cesarskiego cięcia wykonany na ciężarnej z podejrzeniem koronawirusa to jedyny taki przypadek w chińskim mieście Wuhan. To właśnie tam zauważono pierwsze ogniska śmiertelnie niebezpiecznego wirusa. Podczas odbierania porodu lekarz, który przeprowadzał cesarskie cięcie miał na sobie dwa kombinezony ochronne, maskę i specjalne gogle. Poród zakończył się sukcesem i przebiegł bez żadnych komplikacji. Najważniejsze, że chłopiec urodził się zdrowy, ważył 3.1 kg i został przewieziony do domu, aby nie narażać go na zainfekowanie koronawirusem. Lekarze ze szpitala z Wuhan musieli działać szybko, ponieważ stan pacjentki pogarszał się z każdą minutą i nie chcieli czekać, by nie narażać dziecko na niebezpieczeństwo.
ZOBACZ TAKŻE:Twoje dziecko WALCZY Z KURZAJKAMI? Sok z tej rośliny osłabi wirusa natychmiast
źródła: o2.pl, foto: pixabay.com