Kraków, była stolica Polski, drugie największe miasto w naszym kraju od dłuższego czasu boryka się z problemami ekologicznymi. Największym wyzwaniem dla włodarzy miasta jest walka ze smogiem. Zabronili więc zwykłym ludziom palić w piecu węglem i drewnem.
Kraków rządzi się swoimi prawami. Ustalili w zeszłym miesiącu nowe przepisy, w myśl których węgiel i drewno są to paliwa zabronione. Ustawa antysmogowa mówi, że pod żadnym pozorem nie wolno ich wsadzać do pieca. Niestety jeden mieszkaniec tego miasta postąpił inaczej. I spotkała go za to kara.
Sąd rejonowy w Krakowie skazał na miesiąc ograniczenia wolności mężczyznę, który palił w piecu centralnego ogrzewania drewnem i węglem. Mężczyzna ma też wykonać nieodpłatną pracę na cele społeczne, w wymiarze 20 godzin.
Sąd uznał, że okoliczności zdarzenia i wina obwinionego nie budzą wątpliwości, i uznał ten czyn za wykroczenie w związku z Uchwałą Sejmiku Województwa Małopolskiego z dnia 15 stycznia 2016r. w sprawie wprowadzenia na obszarze Gminy Miejskiej Kraków ograniczeń w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw – mówi rzecznik straży miejskiej w Krakowie Marek Anioł. Zakaz dotyczy nie tylko domowych pieców i palenisk węglowych, ale też kominków i ciężkich, stacjonarnych grillów.
ZOBACZ TEŻ: Tyle zarabia Kim Kardashian na Instagramie! Jeden jej post jest warty…
A krakowska straż miejska przypomina: „Wobec osób ignorujących przepisy uchwały antysmogowej wyciągane są konsekwencje wynikające z przepisów prawa. Ujawniane wykroczenia mogą zakończyć się pouczeniem, mandatem karnym od 20 zł do 500 zł lub skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu (grzywna nawet do 5 tys. zł.)”.
Źródło: RMF FM oraz FB