Fotografię na facebookowej grupie „Piotrków Trybunalski – mieszkańcy” zamieścił jeden z internautów i mieszkańców miasta. Widać na niej martwe zwierzęta przewożone małą przyczepą, wystawione na widok publiczny. Od razu wzbudziła bardzo duże kontrowersje. Na tyle, że sprawa rozniosła się po mediach.
„Dzisiaj, godz, 15:55, Pl. Litewski i Wierzejska. Przyczepka załadowana martwymi sarnami. Wrażenie, chyba sami się domyślacie” – napisał autor zdjęcia, pan Stanisław, 16 stycznia pod fotografią. Mieszkańcy raczej negatywnie odnosili się do zdjęcia i sposobu transportu zwierząt. Na zdjęciu widać stos martwych saren, z zesztywniałymi kończynami, które bez żadnego zabezpieczenia przewożone są małą przyczepką. Ich trupy niemalże wysypują się z przyczepy.
Nie ulega wątpliwości, że były one ofiarami polowania. Zastrzeżenia budził zaś fakt, że nie zostały przykryte plandeką i wszystko musieli obserwować przechodnie, w tym dzieci. Zresztą, taki sposób przewozu martwych zwierząt budzi też niesmak wśród części myśliwych, którzy doskonale zdają sobie sprawę z tego jak postrzega ich dziś społeczeństwo. Taki incydent z pewnością nie wpłynie korzystnie na opinię o nich.
Sprawą zainteresowała się też Fundacja Viva! Akcja dla zwierząt. Przedstawiciele fundacji rozważają złożenie doniesienia do prokuratury. Uważają, że taki „triumfalny” przejazd przez miasto jest wyrazem propagowania okrucieństwa wobec zwierząt.
Na razie Polski Związek Łowiecki nie odniósł się do całej sprawy. Nie wiadomo też, kto w taki sposób przewoził martwe sarny. Jeśli sprawa znajdzie się w prokuraturze to z pewnością dowiemy się więcej o tym zdarzeniu. Niewątpliwie taki sposób w jaki potraktowano zwierzęta zabite w polowaniu jest co najmniej niefortunny i jest kolejnym wydarzeniem, które zostanie wykorzystanie przeciwko myśliwym.
onet.pl