Telewizja publiczna podsuwa Ministerstwu Kultury nowy pomysł na uszczelnienie abonamentu radiowo-telewizyjnego. Telewizja przekonuje, że wystarczy, by Poczta Polska uzyskała dostęp do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Dane z rejestrów CEP pozwoliłyby jej ściągać abonamentowe należności od właścicieli aut, którzy nie zarejestrowali do tej pory żadnego radioodbiornika albo telewizora.
„Poprawa poboru opłat mogłaby nastąpić przez ułatwienie identyfikacji odbiorników radiowych w samochodach.”
Nowelizacja ustawy abonamentowej zakłada również uszczelnienie systemu poboru dzięki danym o klientach płatnych telewizji. Autorzy projektu zakładają, że ten, kto korzysta z usług kablówki czy platformy satelitarnej, musi mieć w domu telewizor, a więc powinien płacić na publiczne radio i telewizję. Resort liczy na dodatkowe 730 mln zł od 2,8 mln gospodarstw.
Źródło: dziennik.pl/Foto:pixabay.com
kd