Śledczy badali też hipotezę, że Emanuela została porwana w biały dzień na ulicach Rzymu. Z kolei rodzina dostała jakiś czas temu podejrzaną wiadomość, żeby „szukali tam, gdzie anioł wskazuje <<spoczywaj w pokoju>>”. W ten sposób wytypowano dwa groby niemieckich księżniczek z XIX wieku, znajdujące się na Cmentarzu Teutońskim na Watykanie.
Problem w tym, że oba groby po otwarciu w ubiegłym tygodniu okazały się puste! To wprowadziło jeszcze większy zamęt wśród bliskich dziewczynki i częściowo śledczych. W ramach poszukiwań odkryto jednak dwa ossuaria przykryte włazem, które znajdowały się pod chodnikiem. Wydobyto z nich szczątki dwóch osób, które zostaną poddane badaniom. Być może teraz wreszcie śledczy dokonają przełomu? Jak na razie sprawa Emanueli Orlandi jest największą kryminalną tajemnicą Włoch.
wp.pl