Policjanci postanowili dokładnie prześwietlić życiorys 60-latka – jego pracę, relacje z rodziną, znajomymi i… pracownikami! Krok po kroku, niczym po nitce do kłębka wydedukowali, że podejrzanym może być 34-letni pracownik, który nie tak dawno wykłócał się o pensję! Postanowili odwiedzić go w domu.
Tam funkcjonariusze znaleźli przedmioty służące do przecinania przewodów hamulcowych, oraz… brakujące trzy szpilki od tylnego koła samochodu zgłaszającego przestępstwo! 34-latek przyznał się do wszystkiego i wyjaśnił, że kierował się chęcią zemsty. Nie było to zbyt rozsądne, bowiem prokurator postawił mu zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz uszkodzenie mienia, za co grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Teraz ani pieniędzy, ani satysfakcji, a co gorsza wszystko może się skończyć za kratkami!