Do zaskakującego zdarzenia doszło w hrabstwie Boulder w stanie Kolorado. Niedźwiedź wykorzystał gapiostwo kierowcy i wszedł do odpalonego auta. Właściciel pojazdu w tym samym czasie robił zdjęcia otaczającej go przyrody. Miś został zwabiony jedzeniem, które leżało na fotelu pasażera i nie mógł się mu oprzeć. To co się stało później jest wręcz zadziwiające.
Niedźwiedź brunatny, który wszedł do otwartego pojazdu w lesie położnym w hrabstwie Boulder (stan Kolorado) przez pociąg do jedzenia wpadł w poważną pułapkę. Kiedy Miś wtargnął do samochodu drzwi zatrzasnęły się. Przerażone zwierzę zaczęło się szamotać w aucie, w efekcie samochód stojący na wzniesieniu zaczął staczać się w dół! Auto po przejechaniu 30 metrów roztrzaskało się na pniu drzewa.
Na szczęście przygoda dla niedźwiedzia zakończyła się happy endem. Po uderzeniu w drzewo zamki w aucie się odblokowały, a lekko oszołomiony misio o własnych siłach je opuścił. Przedstawiciele władz hrabstwa apelują do innych kierowców o rozwagę i o to by zamykali samochody kiedy udają się na wycieczkę do lasu.
źródła: wprost.pl, foto pixabay.com