Do wypadku doszło w sobotę rano na lądowisku w Białej Podlaskiej. Mały samolot podczas kołowania wjechał w samochód osobowy. O zdarzeniu policję poinformował pilot samolotu. Jak się potem okazało był pijany.
41-letni pilot Cesny miał prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna tłumaczył, że uczył młodego adepta kołowania. Wtedy na drodze miał pojawić się samochód osobowy. Według pilota doszło do kolizji i uszkodzenia steru lewego skrzydła.
Policjanci przebadali również kierownika działu technicznego aeroklubu. Mężczyzna też był pijany, miał ponad promil alkoholu. Co ciekawe na miejscu nie zastali rzekomego kursanta.
Policja bada okoliczności nietypowego wypadku.
kd, źródło: policja