Policjanci ustalili adres IP, z którego napisano komentarz, teraz trwają czynności mające zidentyfikować autora wpisu. Śledczy rozważają kilka różnych hipotez, m.in. tą, że osoba ta wiedziała o planowanym na prezydenta Adamowicza zamachu.
Zależy nam, aby dokładnie zweryfikowano wszelkie informacje dotyczące śmierci Pawła Adamowicza
– powiedział dziennikarzom „Wyborczej” Jerzy Glanc, mecenas i pełnomocnik rodziny Adamowiczów.
Być może wpisu dokonał sam Stefan W., być może ktoś kto go znał i wiedział o jego planach, albo w ten czy inny sposób był w nie zamieszany. O samej postaci Stefana W. pisaliśmy kilka miesięcy temu – jak wynika z zebranych informacji był to bezwzględny przestępca. [ZOBACZ]
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Stefan W. chciał zabić kogoś innego. Nowe wstrząsające informacje: „Wiedział jak zabijać”
Do zabójstwa prezydenta Pawła Adamowicza doszło wieczorem 13 stycznia 2019 roku, w czasie tzw. Światełka do Nieba – czyli finału całodziennej akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Stefan W., były więzień, wtargnął na scenę, na której znajdował się prezydent Gdańska i zadał mu dwa ciosy nożem w brzuch. Uszkodził mu serce, aortę, przeponę i narządy wewnętrzne. Mimo wielogodzinnej operacji Adamowicz zmarł 14 stycznia w szpitalu, nie odzyskawszy przytomności. Stefan W. został poddany obserwacji psychiatrycznej, gdyż nie wiadomo czy w czasie popełniania czynu był poczytalny.