Sylwia Toczyńska to hostessa, która od jakiegoś czasu wręcza uczestnikom teleturnieju „Jeden z dziesięciu” kuferki z nagrodami pod koniec każdego odcinka. Już nie raz padała „ofiarą” przeróżnych komentarzy, zazwyczaj bardziej miłych i sympatycznych niż niekulturalnych. Jednak ostatnio pewien gracz chyba nieco przesadził…
„Dziękuję Pani Sylwio i ten luksusowy pobyt w hotelu dla dwóch osób chciałbym zaproponować pani!”
Niemoralna propozycja😉w Jeden z dziesięciu ⬇⬇⬇⬇⬇ pic.twitter.com/L00tfXCLcE
— BAT 💯 (@batmar14) 3 maja 2018
– powiedział pan Bartosz, który wygrał jeden z ubiegłotygodniowych odcinków. Na wizji pani Sylwia zachowała się z dużą klasą – w zakłopotaniu tylko pokręciła głową i dalej wręczała upominki. A jak skomentowała tę sprawę poza anteną?
Wygląda na to, że hostessa nie przyjęła propozycji. Nie wydaje się też aby otrzymała jakiekolwiek przeprosiny lub słowa wyjaśnienia. Dla dziennikarzy, którzy drążą ten temat jest oszczędna w słowach:
Nie chciałabym roztrząsać tej sprawy. Za wiele pani na ten temat nie powiem. Powstrzymuję się od komentarza w tej sprawie
To się nazywa opanowanie i profesjonalizm, prawda? A zarazem ciekawe, co do powiedzenia po emisji odcinka ma pan Bartosz… może doczekamy się na jakiś komentarz?