Tragiczne wiadomości dobiegają z Turcji. W wypadku busa, którym podróżowała drużyna tureckiej ekstraklasy Alanyaspor zginął piłkarz reprezentacji Czech Josef Sural. Okazało się, że obrażeń doznali również byli zawodnicy klubów angielskiej Premier League – Papiss Cisse oraz Steven Caulker. Surala niestety nie udało się uratować.
Do wypadku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek z winy kierowcy busa którym podróżowali zawodnicy Alanyasporu. Miał on zasnąć za kierownicą. Informację potwierdził również dyrektor klubu. Samochód miał wypaść na skutek dachowania poza drogę. Ucierpieli również byli zawodnicy klubów angielskiej Premier League Papiss Cisse i Steven Caulker. O ile ich dwóch udało się uratować i trafili z obrażeniami do szpitala, tak Sural miał doznać poważnego urazu głowy, który niestety doprowadził do jego śmierci. Lekarze starali się ze wszystkich sił, aby uratować życie zawodnika, lecz niestety im się nie udało. Josef Sural doznał urazu głowy i poważnych obrażeń brzucha. Doszło także do złamania obu nóg. Niestety, obrażenia były zbyt rozległe. Nie ma za to niebezpieczeństwa utraty życia przez pozostałych piłkarzy, którzy tracili do szpitala – poinformował szpital. Sural całą karierę występował w czeskich klubach: FC Brno, Slovanie Liberec i Sparcie Praga. Rozegrał w dorosłej reprezentacji Czech 19 meczów i strzelił jedną bramkę. W tym sezonie w barwach Alanyasporu zaliczył 9 spotkań, które okrasił jednym strzelonym golem.
ZOBACZ:[WIDEO] Nauczyciel na lekcji znokautował ucznia. Nie miał dla niego żadnej litości
Kolejna tragedia z udziałem piłkarza. Jeszcze jakiś czas temu rozpisywaliśmy się o tragedii, której uczestnikiem był Emiliano Sala. Teraz informujemy o Josefie Suralu, który wystąpił z reprezentacją Czech na Mistrzostwach Europy w 2016 roku. Niewyobrażalna tragedia.
źródło: wp.pl sportowe fakty, fot. youtube.com