Fatalne skutki dla młodej Brytyjki miała całonocna, mocno zakrapiana alkoholem impreza ze znajomymi. Kobieta i jej towarzysze wybrali się razem na Teneryfę, gdzie miło spędzali wakacje. Z racji tego, że młodość rządzi się swoimi prawami wieczorami lubili poszaleć na imprezach. Niestety nocny wypad z przyjaciółmi miał przykre konsekwencje dla 30-letniej kobiety.
Następnego dnia Brytyjka zaczęła odczuwać bardzo intensywny ból brzucha. Przerażona kobieta nie zbagatelizowała przykrych objawów i postanowiła wybrać się do jednego z lokalnych szpitali. Podczas przeprowadzonego badania USG lekarze byli zszokowani tym co zobaczyli na zdjęciach. Okazało się, że problemem kobiety był martwy żółw, którego ktoś dla żartu umieścił w jej waginie podczas imprezy ze znajomymi!
Niestety dziewczynie nie było do śmiechu, ponieważ martwy gad doprowadził do wystąpienia bardzo poważnego stanu zapalnego. Gdyby lekarze nie usunęli go w porę kobiecie groziły znacznie poważniejsze konsekwencje. Na szczęście wakacyjna przygoda turystki z Wysp zakończyła się happy endem i po krótkotrwałym leczeniu wróci do formy. Brytyjka przyznała, że nie ma pojęcia jakim sposobem żółw znalazł się w jej waginie.
źródła: thesun.co.uk, foto pixabay.com