Mamy do czynienia z najpotężniejszą erupcją tego wulkanu od czterdziestu lat. Niespodziewany i bardzo intensywny wyrzut magmy, popiołów i okruchów skalnych doprowadził do śmierci co najmniej 25 osób. Niektóre miejscowości są odcięte od świata i nie wiadomo jaka jest w nich sytuacja.
Nazwę wulkanu możemy tłumaczyć jako „Wulkan Ognia”. Ostatnia erupcja doprowadziła do uwolnienia 8-kilometrowego strumienia lawy, oraz do ogromnego wyrzutu popiołów i skał, które spadły na wioski położone u stóp wulkanu.
Ewakuowano ponad 3100 osób. Jednak nie wszędzie ratownicy są w stanie dotrzeć. Dlatego bilans 25 zabitych i około 300 rannych może nie być ostateczny. Co gorsza, pogoda w poniedziałek pogorszyła się na tyle, że akcję ratunkową przerwano.
Potężna erupcja wulkanu Fuego w Gwatemali. Co najmniej 25 ofiar, setki rannych, wielu zaginionych, ekstremalnie trudna akcja ratunkowa. pic.twitter.com/rXaiwqxTrZ
— KiKŚ – Konflikty i katastrofy światowe (@KonfliktyPL) 4 czerwca 2018
Wulkan Fuego wznosi się na 2763 metry nad poziom morza. Prezydent Gwatemali Jimmy Morales rozważa wprowadzenie stanu wyjątkowego w departamentach Chimaltenango, Escuintla i Sacatepequez. Natomiast w sieci pojawia się coraz więcej wstrząsających zdjęć i nagrań dokumentujących skalę zniszczeń.
Erupcja wulkanu #Fuego w #Guatemala. Conajmniej 25 ofiar, setki rannych, wielu zaginionych. 1 mln ludzi w zasięgu pic.twitter.com/MF2GAleFVC
— Jarosław Kociszewski (@JarekKociszewsk) 4 czerwca 2018
Rozległe zniszczenia po gwałtownej erupcji wulkanu Fuego w Gwatemali. Zginęło co najmniej 25 osób https://t.co/fEjAC9FWTA pic.twitter.com/TS4JlH9Ctb
— zmianynaziemi.pl (@zmianynaziemi) 4 czerwca 2018
Wybuch wulkanu de Fuego, około 40 km na południowy zachód od stolicy Gwatemali. pic.twitter.com/7nD7rdxNb8
— Krystian (@LekkoPijany) 4 czerwca 2018