Naloty dronów na Polskę, wyjące syreny alarmowe w kilku miastach, manewry Zapad tuż za granicą. W takiej atmosferze Polacy zostali zapytani o coś najważniejszego: czy wierzą, że nasza armia obroni kraj, jeśli dojdzie do wojny? Wynik najnowszego sondażu Pollsteru zleconego przez „Super Express” jest niepokojący, bo zaledwie 53 proc. odpowiada „tak”. 47 proc. nie wierzy w skuteczność Wojska Polskiego. To niemal remis!
Generał Tomasz Drewniak, były Inspektor Sił Powietrznych, nie ukrywa, że jest zaskoczony skalą braku zaufania do służby, której poświęcił całe życie.
To wynik bliski remisowi. Powinniśmy dostawać sygnały, że system obronny państwa działa i jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo obywatelom. Trzeba nad tym jeszcze popracować
– ocenia.
Drewniak zwraca uwagę, że mimo miliardowych zakupów sprzętu i nowoczesnych systemów, społeczeństwo wciąż nie widzi efektów.
Mamy kolejne zakupy, kolejne wydane potężne pieniądze, ale nie przekłada się to wystarczająco na poczucie bezpieczeństwa. Ludzie muszą poczuć tę zmianę
– podkreśla generał.
Armia rośnie, ale nie rośnie zaufanie
Wojsko Polskie liczy już ponad 200 tysięcy żołnierzy: 144 tysiące zawodowych, 40 tysięcy w Wojskach Obrony Terytorialnej, do tego podchorążowie, ochotnicy i rezerwiści. Ambitny plan zakłada wzrost do 300 tysięcy etatów do 2035 roku, a w mobilizacji nawet 550 tysięcy ludzi pod bronią. Budżet na obronność wynosi 4,7 proc. PKB, czyli ok. 187 mld zł, co czyni Polskę trzecią siłą militarną NATO, zaraz po USA i Turcji.
Na papierze wygląda to imponująco. Wojska Lądowe liczą 120 tys. żołnierzy, Siły Powietrzne wzmacniają się myśliwcami F-35, Marynarka Wojenna strzeże Bałtyku, a Wojska Specjalne i WOT tworzą dodatkową tarczę. A jednak, jak pokazuje sondaż, prawie połowa Polaków nie czuje, by ten system był w stanie ich ochronić.
Bezpieczeństwo zaczyna się w głowach
Eksperci podkreślają, że nie wystarczy kupować nowoczesny sprzęt i rozbudowywać liczebność armii. Kluczowe jest poczucie obywateli, że państwo rzeczywiście jest gotowe na najgorsze scenariusze. A tego dziś w Polsce brakuje.
Ludzie muszą poczuć zmianę
– powtarza generał Drewniak.
