Podczas sobotniej konferencji prasowej Premier podał plan działania na nadchodzący czas w ramach tzw. etapu odpowiedzialności. Padły także informacje dotyczące ferii.
W poprzednich latach terminy ferii zimowych wyznaczano odrębnie dla poszczególnych województw. Miało to ułatwić organizację wyjazdów wypoczynkowych a także ograniczyć zwiększenie ruchu na drogach. Model ten dobrze się sprawdzał z uwagi na możliwość skorzystania z pobytu w najbardziej popularnych górskich miejscowościach.
Teraz jednak Mateusz Morawiecki zaskoczył decyzją odnośnie ferii. I jeśli ktokolwiek miał złudzenia, że będzie „normalnie”, ten był w błędzie. Na rządowym portalu podano konkretne informacje:
Ferie zimowe od 4 do 17 stycznia
Przerwa w nauce w całym kraju potrwa od 4 stycznia do 17 stycznia 2021 r. i zastąpi dotychczasowe ferie zimowe. Tegoroczny wypoczynek będzie się jednak różnił od pozostałych. Dzieci i młodzież pozostaną w domach, ze względu na zakaz organizacji wyjazdów na ferie zimowe.Rząd wspiera branżę turystyczną. Na pomoc mogą liczyć również przedsiębiorcy, którzy działają w branży turystyki zimowej. Otrzymają oni rekompensaty, które pomogą złagodzić skutki kryzysu.
Rodzice, którzy już od dłuższego czasu muszą organizować dla dzieci dodatkową opiekę, teraz są wściekli. Od miesięcy prowadzona jest nauka zdalna, bardzo męcząca psychicznie dla uczniów. Teraz okazuje się, że nawet w ferie zimowe nie będzie można odetchnąć i wyjechać na zimowy wypoczynek.
Co gorsza, także wyjazdy, które nie są dedykowane dzieciom i młodzieży są zagrożone. Być może w tym roku w ogóle nie będzie można wybrać się na narty. Mateusz Morawiecki zasygnalizował dalsze ograniczenia:
Pracujemy nad rozwiązaniami prawnymi, które ograniczą możliwość przemieszczania się. Apeluję już dziś, żeby nie zamawiać żadnych wyjazdów do Austrii, Szwajcarii, Włoch, ale też w Polsce.
Wygląda więc na to, że nie tylko wiosnę i jesień, ale także zimę tego roku przyjdzie spędzić nam w domach.
>>>Wpadka Marceliny Zawadzkiej. Zamieściła zdjęcia z…!